czwartek, 9 maja 2013

Wege cz.1

Gołąbki. Szukałem historii powstania tego tradycyjnego dania kuchni Europy Środkowej i Wschodniej, ale nic nie znalazłem poza informacjami, że były one "często potrawą biedniejszych warstw ludności".
W Czechach i na Słowacji to "holubce", w Niemczech "krautwickel", w Szwecji "kaldolmar", w Rumunii "sarmale". W Europie Południowej gołąbki robi się z liści winorośli. Można je piec, gotować, smażyć...
Polskie tradycyjne gołąbki są robione z kapusty białej, bądź włoskiej (która szybciej się gotuje i jest bardziej elastyczna w zwijaniu) oraz farszu mięsnego z ryżem. Gotuje się je zazwyczaj w sosie pomidorowym.

Postanowiłem zrobić dziś ich Wegańską wersję, czyli bez krzty składników pochodzenia zwierzęcego. Pozdrowienia należą się tu Wege Family z Włocławka, dzięki którym czasem zwracam się "ku przyrodzie". Dora, Fido tu dla Was ukłony i pozdrowienia!!!


I etap
"farsz"
1 opakowanie granulatu sojowego
20 dkg mrożonych podgrzybków
20 dkg pieczarek
średnia cebula
bulion warzywny
sól, pieprz

- doprowadzamy do wrzenia bulion warzywny, wsypujemy granulat sojowy i gotujemy około 3 minut, a potem odsączamy,
- na patelnię wrzucamy pokrojoną w drobną kostkę cebulkę, podgrzybki i pieczarki, smażymy (ja nie używam tłuszczu) aż odparują soki z grzybów, doprawiamy solą i świeżo mielonym pieprzem,
- mieszamy całość w misce, doprawiamy zgodnie z naszym smakiem.

II etap
"kapusta" 
1 średnia główka kapusty białej lub włoskiej
sól

Zagotowujemy wodę z solą i parzymy kapustę.Wycinamy z niej głąb i zanurzamy we wrzącej wodzie. Obracamy ją co kilka minut stronami. Gdy widzimy, że kapust traci biały kolor zdejmujemy liście. Czynność powtarzamy tak długo, aż uzyskamy potrzebną nam ilość liści.


III etap
"zawijka"

Na środek ostudzonego liścia nakładamy dwie łyżki farszu i zwijamy gołąbka szczelnie. Boki liścia zakładamy na farsz i zwijamy go od cienkiej warstwy do grubszej. 

Moje wyglądały tak :D

IV etap
"sos i finał"

szklanka wody pozostałej po gotowaniu kapusty
500ml pasaty pomidorowej
ząbek czosnku
oregano lub inne dowolne zioła jakie lubimy w sosie pomidorowym
sól, pieprz
pozostałe liście kapusty

Wlewamy do garnka szklankę wody "z kapusty" i zagotowujemy. Dodajemy pasatę pomidorową, wyciskamy ząbek czosnki, doprawiamy solą i pieprzem. Pod koniec dodajemy zioła. 
W garnku układamy na dnie liście kapusty, na nich gołąbki (pozwoli uniknąć to przypalenia i przywarcia do garnka), zalewamy przygotowanym sosem. Gotujemy do momentu aż kapusta będzie miękka. 
Sos można zagęścić mąką, dodać śmietanę. Nie używam aktualnie w kuchni tłuszczy i węglowodanów, więc moje gołąbki są tylko w sosie pomidorowo ziołowym.



Gołąbki można podać z pure ziemniaczanym, bukietem surówek.
Faszerować je można tak naprawdę wszystkim co mamy pod ręką, m.in. ryżem, kaszą, warzywami, mięsem. 

S m a c z n e g o ! 

p.s. Jeśli ktoś z Was ma jakieś pytania, proszę je zadawać pod tym postem. 


2 komentarze:

  1. My mamy jedno pytanie: Dlaczego my tych gołąbków nie jedliśmy, coooooo????

    OdpowiedzUsuń
  2. bo to mój Debiut :) i wolałem je sprawdzić na sobie :)
    jak będziecie grzeczni to chętnie je zrobię :) i Wam przyniosę niczym Catering :D

    OdpowiedzUsuń